Z okazji obchodzonego dzisiaj hucznie Światowego Dnia Kota krótkie opowiadanie o moich trzech kotach, czyli: Piszczyku, Muho i Pchełkowskim.
Ukazał się ostatni w tym roku numer kwartalnika literackiego „Wyspa”, a w nim m.in. opowiadanie Łukasza Gołębiewskiego pt. „Vinska Cesta Jeruzalem”. Tekst ten w 2011 roku nagrodzony był w konkursie literackim O Laur Dziewina. Dr Anna Filipowska pisała o tym opowiadaniu: „Jest to nastrojowy utwór o wędrówce po bałkańskiej prowincji. Tekst ten zawiera sugestywne opisy miejsc, krajobrazów, smaków. Narracja prowadzona jest w czasie teraźniejszym, co tworzy iluzję, jakoby opowiadane zdarzenia działy się tu i teraz, na oczach czytelnika, który może odnosić wrażenie, że wędruje razem z bohaterem utworu”.
Na kartach "Zbuntowanych" spotyka się siedmiu autorów wydawnictwa Jirafa Roja. Siedem opowiadań, siedem różnych historii. Ich bohaterowie podróżują, bawią się, wplątują się w niebezpieczne związki i stale poszukują swojego miejsca na Ziemi. Jedni, bardzo młodzi, mają za nic ogólnie przyjęte zasady i autorytety, nie myślą o przyszłości, żyją dniem dzisiejszym i marzą o wolności. Inni, trochę starsi, muszą zmierzyć się z własnymi ograniczeniami i konsekwencjami życiowych wyborów. Łączy ich bunt, niezwykła wrażliwość i wrodzony talent do wpadania w tarapaty. A wszystko niezmiennie w rytmie punk rocka. Sara Antczak, Beata Kozłowska, Łukasz Gołębiewski, Dariusz Papież, Łukasz Makuła, Krzysztof Ruciński i Grzegorz Bartos – poznajcie ich bohaterów.Od października w księgarniach!
W serwisie Wiadomosci24.pl Maria Schwarz-Kubiak pisze o zbiorze "Zbuntowani" w tekście "Zbuntowani" nadchodzą. Antologia opowiadań pisarzy z Jirafa Roja.
Na kartach „Zbuntowanych” spotyka się siedmiu autorów wydawnictwa Jirafa Roja: Sara Antczak, Beata Kozłowska, Łukasz Gołębiewski (opowiadanie pt. „Za Andzią do Częstochowy”), Dariusz Papież, Łukasz Makuła, Krzysztof Ruciński i Grzegorz Bartos. Siedem opowiadań, siedem różnych historii. Ich bohaterowie podróżują, bawią się, wplątują się w niebezpieczne związki i stale poszukują swojego miejsca na Ziemi. Jedni, bardzo młodzi, mają za nic ogólnie przyjęte zasady i autorytety, nie myślą o przyszłości, żyją dniem dzisiejszym i marzą o wolności. Inni, trochę starsi, muszą zmierzyć się z własnymi ograniczeniami i konsekwencjami życiowych wyborów. Łączy ich bunt, niezwykła wrażliwość i wrodzony talent do wpadania w tarapaty. A wszystko niezmiennie w rytmie punk rocka.
Już za kilka tygodni do księgarń trafi antologia opowiadań autorów związanych z wydawnictwem Jirafa Roja pt. „Zbuntowani”, a w niej premierowe, nigdzie wcześniej nie publikowane teksty m.in.: Sary Antczak, Grzegorza Bartosa, Łukasza Gołębiewskiego, Dariusza Papieża, Beaty Kozłowskiej, Krzysztofa Rucińskiego, Łukasza Makuły.
Stonkiewicz, z wykształcenia profesor, z zawodu prezydent, z pasji urzędnik państwowy oddelegowany do pracy w samorządzie,z ambicjami na więcej, płci nijakiej, urody niepewnej, popijał trzecią poranną kawę, zastanawiając się co tu robić żeby się nie narobić, kiedy usłyszał wiadomość podaną przez TV Przetrwam, ulubioną stację Stonkiewicza. W mieście działa skłot. Nielegalnie zamieszkują go podejrzane osoby. Punki i podpalacze, brudasy i partacze. Prezydentowi bardzo to się nie spodobało. Druga wiadomość była jednak uspokajająca, Stonkiewicz z zadowoleniem pociągnął kolejny łyk kawy. Dziś miejskie służby policyjne, wspierane przez prywatne brygady antyterrorystyczne, przeprowadziły wielką akcję sprzątania, brudasów ze skłotu wymieciono, brudy też. Prezydent Stonkiewicz lubi tę przyjemną świadomość, że sprawuje nad swoim miastem kontrolę, że jego miejskie policyjne służby działają niezawodnie, że prywatne brygady wspierają legalną władzę, w zamian za to, że władza wspiera prywatne biznesy. Prezydent podniósł słuchawkę telefonu i wybrał numer dyżurnego miejskiego policmajstra. – Brudasów przewieźcie do schroniska dla bezdomnych i przymusowo umyjcie, ostrzyżcie i odwszawcie, teren uprzątnąć i przekazać pod inwestycje, miastu potrzeba w tym miejscu nowej stacji benzynowej, bo do najbliższej – stwierdził patrząc na Google Maps – jest aż 150 metrów, daleko. – Ale prezydencie Stonkewicz – zaoponował oficer – Te tereny są własnością Finów. – Finów w naszym mieście? – oburzył się Stonkiewicz. To i tu dotarli obcy? Nie damy! Wobec tego podsycić atmosferę buntu, zorganizować protest, że Finom skłotu nie oddamy, przegonić ich z miasta i wtedy przejąć nieużytek – wydawał rozkazy podekscytowany prezydent. – Tak jest odpowiedział oficer, wiedząc, że prezydent swoje, a miasto swoje. Tymczasem prezydent Stonkiewicz przygotował oświadczenie dla mediów: „Takie miejsca są bardzo niebezpieczne. Był już pożar na skłocie w sąsiednim mieście. Ludzie zostali ranni. Lokatorzy tam piją, palą papierosy i od tego robi się pożar. Muszą ingerować służby porządkowe. U nas jest wystarczająca liczba dla bezdomnych miejsc w noclegowniach”. Stonkiewicz zamaszyście podpisał się, zlecił rozesłanie pisma do mediów i zadowolony ruszył na swój tradycyjny o tej godzinie obiad w ulubionej restauracji McDonald’s.
Zbiór poezji i prozy drukujący teksty laureatów V Konkursu Literackiego „O Laur Dziewina” 2011. O zamieszczonym tu opowiadaniu Łukasza Gołębiewskiego pt. „Vinska Cesta Jeruzalem” dr Anna Filipowska pisze: „Jest to nastrojowy utwór o wędrówce po bałkańskiej prowincji. Tekst ten zawiera sugestywne opisy miejsc, krajobrazów, smaków. Narracja prowadzona jest w czasie teraźniejszym, co tworzy iluzję, jakoby opowiadane zdarzenia działy się tu i teraz, na oczach czytelnika, który może odnosić wrażenie, że wędruje razem z bohaterem utworu”.
Opowiadanie Łukasza Gołębiewskiego "Vinska Cesta Jeruzalem" nagrodzone w konkursie "O Laur Dziewina 2011" ukazało się w pokonkursowym zbiorku "Kształty wyobraźni" – PDF z książeczką do pobrania na stronie MBP w Żarach.
Kulturalny serwis internetowy „NeuroKultura – medium zaangażowane” publikuje moje najnowsze opowiadanie „Mistrz kartofla”. Jest krótkie, ale tematycznie dość odległe od tej prozy, którą znacie z „Xenny”, „Melanży” itd., choćby opowiadań zamieszczonych na tej stronie w sekcji do czytania. Piszcie jak wam się podoba, jednocześnie zachęcam do lektury „NeuroKultury”.
Я зіштовхнувся з нею у дверях, вона відразу привернула мою увагу, не була гарною, а саме на мій смак, трохи хлопчакуватий вигляд, задертий догори ніс, коротке попелясте волосся й ця пустотлива посмішка, ні, я не закохався в неї відразу… Tak zaczyna się tłumaczenie opowiadania „Sylwia” dokonane przez znakomitą tłumaczkę Bożenę Antoniak. Całość przekładu, dzięki grzeczności tłumaczki, w dziale „do czytania„. Tekst ten był tłumaczony w związku z III Międzynarodowym Festiwalem Literackim we Lwowie.
Zamieszczamy przekład opowiadania "Sylwia" na język ukraiński, jakiego dokonała znakomita tłumaczka Bożena Antoniak.
W art-zinie „Fatalista”, nr 2, ukazały się dwie wczesne wersje opowiadań Łukasza Gołębiewskiego – „Isolation” (2005) i „Feromony” (2007). Ich pełny tekst można znaleźć w Internecie na stronie „Fatalisty„.„Fatalista” („magazin literacki”) jest nieregularnie ukazującym się czasopismem, wydawane jest w Czeladzi, redaktorem naczelnym jest poeta i krytyk literacki Dawid Markiewicz.
Na stronie www.jirafaroja.pl znaleźć można informację o losach ogłaszanego przez nas konkursu na punkowe opowiadanie.
W dziale „Do czytania” dodaliśmy dwa krótkie opowiadanka z tomu „Alkohol”, który ukazał się w 2002 roku nakładem wydawnictwa Nowy Świat, podpisany pseudonimem K.I. Sider.
tekst pochodzi z tomu "Alkohol"
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem napisania książki pt. „Kobiety” i pomysł ten coraz bardziej we mnie dorasta, także jak się uporam z najpilniejszymi rzeczami to chyba ucieknę w głuszę ją pisać. Nie będzie to książka antyfeministyczna, choć pisana przez pryzmat mężczyzny. Planuję złożyć ją niemal całkowicie z dialogów, miałby to być zapis wymyślonych rozmów telefonicznych z różnymi kobietami. Rozmów kręcących się wokół uwodzenia, bo książka ma być o tym, że kobiece potrzeby w tej materii nie odbiegają od męskiech. Oczywiście jest potrzeba macierzyństwa chociażby, ale to ma być książka o uwodzeniu, nie o tworzeniu stałych związków. Książka smutna, bo podobnie jak w „Xennie” czy innych moich utworach, pokazująca, że na stałość w związku nie bardzo można liczyć. Skoro potrzeby płci są podobne to i uwiedzenie nie stanowi problemu. I nie bądźcie panowie nigdy naiwni, jeśli wy potraficie uwodzić, to inni mężczyźni też sobie z tym świetnie radzą, a więc w gruncie rzeczy nasze relacje z bliską osobą wciąż ocierają się o pokusy, którym mniej lub bardziej chętnie ulegają obydwie strony. Będzie to zatem książka o destrukcji, kłamstwie i zdradzie, tematach powracających niemal we wszystkim co piszę. Tych kobiet będzie zapewne 26, a więc tyle, ile jest liter w polskim alfabecie, wyłączając „ą”, „ę” i inne litery, które nie tworzą pierwszej litery żadnego imienia. 26 imion, 26 życiorysów, bo to nie będą tylko różne głosy w słuchawkach. 26 motywów do kłamstwa i zdrady.
Wydawnictwo Jirafa Roja ogłasza konkurs na opowiadanie, którego akcja rozgrywa się w punkowej scenerii. Najlepsze teksty zostaną opublikowane w antologii, która planowana jest na koniec 2007 roku. Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi 17 września. Prosimy o nadsyłanie tekstów w terminie do końca sierpnia 2007 w formie plików Word na adres: pawel@rynek-ksiazki.pl wraz z krótką informacją o autorze i adresem zwrotnym. Laureatów konkursu powiadomimy po ogłoszeniu werdyktu jury.
Najczęściej komentowane