E-booki jeszcze przed nami

W "Rzeczpospolitej" z 9 maja 2012 ukazała się rozmowa Rałała Mierzejewskiego z Łukaszem Gołębiewskim na temat kondycji książki.
Zbliżają się kolejne Warszawskie Targi Książki. Skąd się bierze popularność tego typu imprez, skoro coraz mniej ludzi kupuje i czyta książki? Czyżby w dużych miastach czytelnictwo było w lepszej kondycji?
Łukasz Gołębiewski: Czytelnictwo jest wszędzie w złej kondycji, także w dużych miastach. Takie imprezy odgrywają rolę kulturalną. Targi są miejscem spotkań. Trochę to przypomina sytuację rynku muzycznego. Płyt sprzedaje się coraz mniej, a na koncertach tłumy, jakich kiedyś nie widzieliśmy.
Dlaczego coraz mniej czytamy?
Przyczyny spadku sprzedaży i czytelnictwa tradycyjnych książek, a także prasy, mają głównie charakter cywilizacyjny. Jest coraz więcej alternatywnych form przekazu. Nie mam tu na myśli gier czy telewizji, duża część aplikacji na smartfony jest oparta o przekaz słowny. Być może współcześnie ludzie więcej czytają i piszą niż w latach 70., a z pewnością więcej znaków odbieramy i wysyłamy. Z powodu nadmiaru rozproszonego przekazu młodym ludziom coraz trudniej jest przyswajać długie treści, a tym bardziej analityczne. Ponadto podniesiono opodatkowanie książek. Sytuację pogarsza specyfika naszego rynku sprzedaży. W wielkich sieciach, które najczęściej odwiedzamy, często nie można dostać ambitniejszych pozycji i ludzie zniechęcają się do wszystkich księgarń.
A może książki są zbyt drogie? Jesteśmy dalej stosunkowo biednym społeczeństwem i najpierw zaspokajamy potrzeby konsumpcyjne…
Ceny nominalne w Polsce i w zachodniej Europie są porównywalne, jednak u nas zarobki są mniejsze, co wpływa na niższą sprzedaż książek. W Stanach Zjednoczonych książki są stosunkowo tanie, ale to wynika z olbrzymiego rynku i specyfiki publikacji w języku powszechnym, jakim jest angielski.
A e-booki czytamy? Co piąty Amerykanin przeczytał w zeszłym roku co najmniej jeden…
Na razie nie ma co czytać. Mamy w Polsce kilka tysięcy dostępnych tytułów. Amazon ofruje- milion. Święta bożonarodzeniowe w zeszłym roku były trzecimi z rzędu, kiedy sprzedano w USA więcej książek elektronicznych niż tradycyjnych. Natomiast specyfiką Polski jest popularność darmowych treści. Z serwisu Chomikuj.pl ściągamy sto razy więcej plików niż kupujemy e-booków.
Najczęściej komentowane